Stacja Literatura 25: Ludzie ze Stacji
Już można sobie zamawiać Ludzi ze Stacji – osobliwy album z wypowiedziami i zdjęciami uczestników oraz uczestniczek najstarszego polskiego festiwalu literackiego. Podczas wrześniowej, jubileuszowej edycji Stacji Literatura o książce i festiwalu porozmawiają Karol MALISZEWSKI, Tadeusz SŁAWEK i Katarzyna SZAULIŃSKA. Rozmowę poprowadzi Grzegorz CHOJNOWSKI.
W tym roku dwudziesta piąta edycja festiwalu, którego legnickie początki sięgają 1996 roku. Impreza miała być tylko odskocznią od głównych obowiązków Artura Burszty, który do „Małej Moskwy” trafił nie po to, by zajmować się literaturą, ale żeby pomóc w stworzeniu nowej instytucji kultury. Niespodziewanie dla wszystkich w krótkim czasie festiwal stał się dla polskiej poezji tym, czym dla muzyki był w latach osiemdziesiątych Jarocin. W kolejnych latach Fort, a następnie Port (przeniesiony w 2004 roku do Wrocławia) wpływał na losy autorów i autorek, ułatwiał literacki start debiutantkom i debiutantom, inicjował wydawanie książek, gościł poetów i prozaików z różnych stron świata, uruchamiał kolejne projekty czy programy literackie, które edukowały i wciągały w literaturę przedstawicieli innych dziedzin sztuki. Impreza „robiona po godzinach” stała się interdyscyplinarnym wydarzeniem znanym na całym świecie, czego wyrazem było dwadzieścia zagranicznych Portów w 2014 i 2015 roku – od Barcelony, Berlina, Edynburga, Hajdarabadu, Kalkuty, Kopenhagi, przez Moskwę, New Delhi, Niżny Nowogród, Oslo, Pilzno, Pragę, po Rygę, Tabor, Tallin, Tartu i Wilno.
W 2016 roku impreza wróciła do Stronia Śląskiego. Wróciła, ponieważ to właśnie tutaj w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych odbywały się Niemiecko-Polskie Spotkania Młodych Pisarzy, które w Legnicy zostały rozwinięte w Europejskie Spotkania Młodych Pisarzy. W Stroniu Śląskim wszystko było inne. Od nazwy (Stacja Literatura), przez formułę nastawioną na nowe głosy z Polski i Europy, po pracownie, które przejęły funkcje i zadania projektów edukacyjnych Biura realizowanych we Wrocławiu. Nowa była też publiczność. Zniknęły gdzieś podziały, wzajemne pretensje, rywalizacje. „Stronie to miejsce, które w sposób zupełnie zadziwiający znosi, czy też bierze w trzydniowy nawias, różnice wieku, hierarchii i literackiej pozycji, pozostawiając prawie wyłącznie to, co ostatecznie z całej zabawy istotne: wspólnotę ludzi, dla których poezja jest rzeczywiście ważna, być może ważna w sposób zupełnie niedorzeczny, ale za to zupełnie na serio” – zauważa Radosław Jurczak i puentuje: „Na takie pole literackie – bardziej wspólnotowe i oparte na rzeczywistej więzi między uczestnikami, a więc po prostu: bardziej utopijne – warto rokrocznie wracać do Stronia”.
Zamiast celebrować jubileusz dwudziestopięciolecia wielkimi wydarzeniami z udziałem najważniejszych bohaterów poszczególnych festiwali, organizatorzy postanowili przygotować książkę, w której najważniejsze będą osobiste relacje, opowieści i teksty, nie tylko zapraszanych autorów, ale także festiwalowej publiczności. Tekstom towarzyszą portrety fotograficzne autorstwa Maksymiliana Rigamontiego, które powstawały przy okazji kolejnych edycji festiwalu w Stroniu Śląskim. Profesor Tadeusz Sławek pisze: „Nic bardziej nie jest naszemu czasowi potrzebne, jak to, co dzieje się w Stroniu na festiwalu Biura Literackiego: bez troskliwej i uważnej rozmowy, bez ważenia słowa, «naszego czasu» nie da się uzdrowić. To, że tak wielu młodych gości na festiwalu, jest źródłem nadziei. Pragną chodzić własnymi drogami, a jednocześnie nie chcą żarłocznego egoizmu, wiedzą, ile umieją, ale chcą poznać własne słabości, potrafią wstydzić się za świat, gdy ten staje się coraz bardziej bez-wstydny. Wstępuje otucha”. Miejmy nadzieję, że w tym trudnym czasie, jaki właśnie nastał, ta książka da nam wszystkim trochę otuchy.
A jeśli okaże się, że festiwalu już nie będzie, to wówczas Ludzie ze Stacji będą wspaniałą pamiątką tego, co nie miało prawa się udać, a jednak się udało!
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury