Walt WHITMAN: Życie i przygody Jacka Engle’a
W niespełna kilka miesięcy po amerykańskiej premierze nieznana powieść Walta Whitmana ukazała się właśnie w Biurze Literackim. Kolejne odcinki Życia i przygód Jacka Engle’a publikowane były anonimowo na łamach „New York Sunday Dispatch” wiosną 1852 roku.
W niespełna kilka miesięcy po amerykańskiej premierze nieznana powieść Walta Whitmana ukazała się właśnie w Biurze Literackim. Kolejne odcinki Życia i przygód Jacka Engle’a publikowane były anonimowo na łamach „New York Sunday Dispatch” wiosną 1852 roku. Dopiero 165 lat później, w 2017 roku, Zachary Turpin w trakcie przeczesywania archiwów w poszukiwaniu „znanych nieznanych” powieści – książek, o których istnieniu wiadomo, ale nikt ich nigdy nie widział – zdołał powiązać ją z osobą Walta Whitmana. Udało się to m.in. dzięki nazwiskom postaci z książki pojawiającym się również w notatkach pisarza. Oryginalność powieści potwierdził i opublikował z krytycznym omówieniem kwartalnik naukowy „Walt Whitman Quarterly Review”.
Życie i przygody Jacka Engle’a to rozgrywająca się w Nowym Jorku powieść obyczajowa w stylu dickensowskim, łącząca cechy kryminału, dokumentu i publicystyki. Tytułowy bohater jest adwokackim aplikantem, który w dzieciństwie został wzięty na wychowanie przez poczciwe małżeństwo, a teraz próbuje znaleźć swoje miejsce w życiu, przeżywa pierwszą miłość, angażuje się w politykę i dzieli się z czytelnikiem swoimi przemyśleniami w lapidarnej formie, prostym, żywym i nowoczesnym jak na tamte czasy językiem. Powieść została oparta na biografii autora, można też w niej znaleźć echa pracy dziennikarskiej Whitmana oraz motywy, które pełniejszy wyraz znalazły w wydanych trzy lata później, przełomowych dla pisarza Źdźbłach trawy.
W wywiadzie opublikowanym w biBLiotece autor przekładu Szymon Żuchowski mówi m.in.: „Whitman pisze stylem, który odbieram jako naturalny; ba, jak to zwykle bywa w przypadku tego poety i prozaika, jego język wydaje mi się nadzwyczaj nowoczesny. Czytając polską prozę z połowy XIX wieku, mam nierzadko poczucie większej obcości, dawności tekstu, niż kiedy sięgam po Whitmana. W odbiorze jest on dla mnie trochę jak Bolesław Prus – jasne, widać, że to nie jest dzisiejszy język, ale nie ma się jednocześnie poczucia obcowania z jakimś komunikacyjnym dziwadłem (jak na przykład przy lekturze dziewiętnastowiecznych listów polskich). Mam podejrzenie graniczące z pewnością – również porównując prozę Whitmana z innymi lekturami z epoki – że pisał on językiem żywym, nie gabinetowym czy akademickim. I takim językiem należy go tłumaczyć”.
W posłowiu do książki Juliusz Pielichowski dodaje: „To samodzielna, pełnokrwista powieść, którą z powodzeniem moglibyśmy czytać w oderwaniu zarówno od biografii autora, jak i ‘reszty’ jego dzieła. Powieść Whitmana ma w sobie wszystko, co w połowie XIX wieku sprawiało, że historia serwowana w odcinkach na łamach prasy mogła się podobać czytelnikom. I właściwie nie powinno nas to dziwić. Jej autor doskonale czuł zarówno miasto, której portretował, jak i jego mieszkańców. Od lat o nich pisał. Gdy zagłębiamy się w perypetie bohaterów tej niewielkiej, zgrabnej powieści, to może uderza – i urzeka – najbardziej: pełen niuansów, niezwykle zmysłowy opis prężnej, zmieniającej się rzeczywistości miasta, które dopiero zdobywa własną tożsamość. Nie mamy wątpliwości, że narrator doskonale zna miejsca, o których opowiada. I że mówi o nich z prawdziwą pasją”.
Walt Whitman (1819–1892) to amerykański poeta, eseista, dziennikarz i prozaik. Imał się różnych zajęć: od cieśli, przez drukarza, po nauczyciela. Brał udział w wojnie secesyjnej, a po niej pracował w administracji państwowej. Tworzył pod wpływem amerykańskich transcendentalistów, głoszących idee równości, niezależności i niezawisłości moralnej. Poglądy te znalazły wyraz w tomie Źdźbła trawy (1855), uważanym za przełom w poezji amerykańskiej. Autor eksponuje w nim wagę rzeczy małych, posługuje się wierszem wolnym, przekraczającym klasyczne europejskie kanony, unikającym rymów i regularnych akcentów, czerpiącym z języka potocznego i naukowego.
Whitman nie stronił od kontrowersyjnych wypowiedzi i zachowań, nie ukrywał swojego homoseksualizmu, a w utworach śmiało nawiązywał do cielesności – wszystko to sprawiło, że stał się legendą już za życia. Wśród jego pozostałych dzieł można wymienić zbiory wierszy: Inskrypcje, Dzieci Adama, Tatarak, Prąd morski, Werble oraz rozprawę polityczną Demokratyczne perspektywy. Polski przekład książki zawdzięczamy Szymonowi Żuchowskiemu, który przygotował wcześniej wydane w Biurze Literackim książki Edmunda White’a i Nathalie Sarraute. Tłumacz jest redaktorem prowadzącym „Polish Libraries” (Biblioteka Narodowa) oraz stałym współpracownikiem „Kultury Liberalnej”. Życie i przygody Jacka Engle’a to już pięćdziesiąta pozycja w serii „Proza” wydawnictwa Artura Burszty.