Zapowiedź z Biura / Ján ONDRUŠ: Przełykanie włosa

17/02/2021 Zapowiedzi

Kolej­na nie lada grat­ka w serii Biu­ra Lite­rac­kie­go „Kla­sy­cy euro­pej­skiej poezji”. Już 6 kwiet­nia do księ­garń w całej Pol­sce tra­fi Prze­ły­ka­nie wło­sa Jána Ondru­ša w prze­kła­dzie Zbi­gnie­wa Mache­ja.

 

 

Szy­ku­je się nie lada grat­ka w serii „Kla­sy­cy euro­pej­skiej poezji”. Już 6 kwiet­nia do księ­garń w całej Pol­sce tra­fi Prze­ły­ka­nie wło­sa Jána Ondru­ša w prze­kła­dzie Zbi­gnie­wa Mache­ja. To naj­waż­niej­szy poeta języ­ka sło­wac­kie­go dru­giej poło­wy XX wie­ku. Przez całe doro­słe życie był out­si­de­rem nie­przy­sto­so­wa­nym do egzy­sten­cji w opre­syj­nym sys­te­mie spo­łecz­nym. Uro­dził się na wsi w rodzi­nie kowa­la. Idyl­licz­ną kra­iną jego dzie­ciń­stwa była Nizi­na Nad­du­naj­ska w połu­dnio­wej Sło­wa­cji, skąd jesie­nią 1939 roku jego rodzi­na zosta­ła wypę­dzo­na przez armię węgier­ską w związ­ku z akcją prze­sie­dla­nia Sło­wa­ków na teren powsta­ją­ce­go pań­stwa sło­wac­kie­go z obsza­rów zaję­tych przez Węgry w wyni­ku tzw. pierw­sze­go arbi­tra­żu wie­deń­skie­go.

 

Dla sied­mio­let­nie­go chłop­ca było to prze­ży­cie tra­gicz­ne i trau­ma­tycz­ne. Odtąd czę­sto zmie­niał miej­sca zamiesz­ka­nia i nigdzie nie zado­mo­wił się na dłu­żej. Jesie­nią 1950 roku przy­je­chał do Pra­gi, by stu­dio­wać dzien­ni­kar­stwo. Led­wo roz­po­czę­te stu­dia musiał jed­nak prze­rwać. Już w pierw­szym seme­strze, po obo­wiąz­ko­wej prak­ty­ce robot­ni­czej na budo­wie Zapo­ry Mło­dzie­ży na gór­nym Wagu (wiel­kiej budow­li cze­cho­sło­wac­kie­go socja­li­zmu), zacho­ro­wał i musiał prze­rwać naukę. Wykry­to u nie­go począt­ki gruź­li­cy. Po zale­cze­niu scho­rze­nia nie mógł już wró­cić na stu­dia, choć nie ze wzglę­du na stan zdro­wia, lecz z powo­du kułac­kie­go pocho­dze­nia. Pra­co­wał jako pomoc­nik księ­go­we­go w kopal­ni, biblio­te­karz, pra­cow­nik admi­ni­stra­cyj­ny. Od 1961 roku pozo­sta­wał na ren­cie inwa­lidz­kiej.

 

Uzna­wa­ny jest za współ­za­ło­ży­cie­la trnaw­skiej gru­py poetyc­kiej zwa­nej Kon­kre­ty­sta­mi. Zaczę­li się spo­ty­kać w 1956 roku, kie­dy Ondruš opu­bli­ko­wał dzie­sięć wier­szy w cza­so­pi­śmie „Mla­dá tvor­ba”. Ich publi­ka­cja sta­no­wi­ła istot­ny zwrot w powo­jen­nej poezji sło­wac­kiej i po debiu­tanc­kiej książ­ce, któ­rą poeta zapro­po­no­wał wydaw­nic­twu Mla­de leta w 1958 roku, moż­na było ocze­ki­wać prze­ło­mo­we­go zna­cze­nia dla sło­wac­kiej lite­ra­tu­ry po sta­li­ni­zmie. Jed­nak wydaw­nic­two bez poda­nia powo­dów odrzu­ci­ło debiu­tanc­ki zbiór wier­szy Ondru­ša. Nie tyl­ko uda­rem­nio­no jego debiut książ­ko­wy (Šia­le­ný mesiac, jego pierw­sza książ­ka wyda­na dopie­ro w 1965 roku, nie może już być trak­to­wa­na jako jego debiut).

 

Unie­moż­li­wio­no mu tak­że nor­mal­ną pra­cę i publi­ko­wa­nie wier­szy, zawar­cie mał­żeń­stwa, póź­niej – w latach osiem­dzie­sią­tych – tak­że emi­gra­cję na Zachód, następ­nie ubez­wła­sno­wol­nio­no go w ści­śle praw­nym sen­sie, dwa wybo­ry jego star­szych wier­szy wyda­no bez jego zgo­dy, prze­mo­cą ode­sła­no na lecze­nie psy­chia­trycz­ne i w koń­cu umiesz­czo­no w zakła­dzie opie­ki spo­łecz­nej, gdzie prze­by­wał do koń­ca życia.

 

W warun­kach opre­syj­ne­go pań­stwa i znie­czu­lo­ne­go spo­łe­czeń­stwa poeta lirycz­ny nie­uchron­nie sta­je się out­si­de­rem, odszcze­pień­cem, któ­ry poru­sza się na pogra­ni­czu norm, coraz bar­dziej spy­cha­ny na mar­gi­nes, prze­klę­ty i ubez­wła­sno­wol­nio­ny w maje­sta­cie pra­wa sko­rum­po­wa­ne­go przez funk­cjo­na­riu­szy ide­olo­gii. Tym­cza­sem poezja desty­lu­je się w gorz­ką, ciem­ną esen­cję rze­czy­wi­sto­ści. Ondruš to poeta typu nor­wi­dow­skie­go. Chce odpo­wied­nie dać rze­czy sło­wo, ale język, któ­rym dys­po­nu­je, nie umie wyra­zić ciem­ne­go dra­ma­tu wygna­nia, stra­ty i odrzu­ce­nia. W szcze­gól­ny spo­sób trak­tu­je więc nor­my języ­ka, czę­sto balan­su­jąc na kra­wę­dzi gra­ma­ty­ki. Aby roz­sze­rzyć moż­li­wo­ści wyra­zu, roz­cią­ga ją w zaska­ku­ją­co logicz­ny i nie­ubła­ga­ny spo­sób.

 

Twór­czość Ondru­ša ode­gra­ła klu­czo­wą rolę w prze­ła­ma­niu sta­li­now­skie­go para­dyg­ma­tu i socre­ali­stycz­ne­go sche­ma­ty­zmu w sło­wac­kiej poezji w deka­dzie przed Pra­ską Wio­sną. Sto­su­jąc kon­se­kwent­nie aż do absur­du gra­ma­tycz­ne pro­ce­du­ry dery­wa­cyj­ne, potwier­dza kon­wen­cjo­nal­ny, lecz ambi­wa­lent­ny cha­rak­ter języ­ka, jego kle­istość, a zara­zem kru­chość, nie­mal szy­der­czo go obna­ża i ujaw­nia, jak łatwo moż­na nim poli­tycz­nie mani­pu­lo­wać i pro­du­ko­wać przy jego pomo­cy fał­szy­wy obraz rze­czy­wi­sto­ści (pod tym wzglę­dem przy­po­mi­na tro­chę feno­men poezji Tymo­te­usza Kar­po­wi­cza). Do wła­snej lirycz­nej dia­gno­zy rze­czy­wi­sto­ści docho­dzi poprzez wiwi­sek­cję wła­snej oso­bo­wo­ści i meto­dycz­ną, dro­bia­zgo­wą ana­li­zę ele­men­tów codzien­nej egzy­sten­cji w opre­syw­nym sys­te­mie poli­tycz­nym.

 

Liry­ka Jána Ondru­ša pozo­sta­je kło­po­tli­wa – trud­na, a nawet szo­ku­ją­ca dla czy­tel­ni­ka, nie­wy­god­na dla histo­ry­ka lite­ra­tu­ry, pro­ble­ma­tycz­na dla teo­re­ty­ka poezji, bar­dzo wyma­ga­ją­ca dla tłu­ma­cza na obce języ­ki. Nie pod­da­je się łatwo lek­tu­rze, ana­li­zie, inter­pre­ta­cji, zaszu­flad­ko­wa­niu, recy­ta­cji, popu­la­ry­za­cji, kul­tu­ral­nej uty­li­za­cji. Sta­wia opór i nadal wyob­co­wu­je nie tyl­ko sie­bie, ale tak­że swo­je­go czy­tel­ni­ka. Naj­waż­niej­sze zbio­ry wier­szy auto­ra to: Šia­le­ný mesiac (Sza­le­niec księ­życ, 1965), V sta­ve žlče (W sta­nie żół­ci, 1968), Posu­nok s kve­tom (Gest z kwia­tem, 1968), Kľak (Klęk­nię­cie, 1970), Mužské kore­nie (Męskie przy­pra­wy, 1972), Ovca vo vlčej kozi (Owca w wil­czej skó­rze, 1997), a tak­że autor­ski tom wier­szy wybra­nych Pre­hĺta­nie vla­su (Prze­ły­ka­nie wło­sa, 1996).

 

Zbi­gniew Machej jest poetą, tłu­ma­czem i ese­istą. Ukoń­czył polo­ni­sty­kę i reli­gio­znaw­stwo na Uni­wer­sy­te­cie Jagiel­loń­skim w Kra­ko­wie. W latach osiem­dzie­sią­tych współ­pra­co­wał z opo­zy­cją demo­kra­tycz­ną i nie­za­leż­nym ruchem wydaw­ni­czym. Po 1989 roku pra­co­wał jako dzien­ni­karz, mene­dżer kul­tu­ry i dyplo­ma­ta. Przez wie­le lat miesz­kał i pra­co­wał w Cze­chach oraz na Sło­wa­cji. Obec­nie miesz­ka na pol­sko-cze­sko-sło­wac­kim pogra­ni­czu w Cie­szy­nie. Zaj­mu­je się głów­nie pra­cą pisar­ską i trans­la­tor­ską. Jako poeta debiu­to­wał w 1980 roku. Jest auto­rem pięt­na­stu zbio­rów wier­szy (m.in. Sma­ko­sze, kochan­ko­wie i płat­ni mor­der­cy, Legen­dy pra­skie­go metra, Wspo­mnie­nia z poezji nowo­cze­snej, Wier­sze prze­ciw­ko opo­dat­ko­wa­niu poezji, Zima w małym mie­ście na gra­ni­cy, Mrocz­ny przed­miot podą­ża­nia).

 

Machej tłu­ma­czy na język pol­ski poezję cze­ską i sło­wac­ką. W 2017 roku wydał prze­ło­żo­ne z cze­skie­go Pie­śni ducho­we Geo­r­giu­sa Tra­no­sciu­sa, ślą­skie­go poety lute­rań­skie­go z epo­ki baro­ku (Nagro­da „Lite­ra­tu­ry na Świe­cie” w kate­go­rii poezja za rok 2017). Z cze­skie­go tłu­ma­czył tak­że m.in. wier­sze Jana Skáce­la, Iva­na Blat­ne­go, Iva­na Wer­ni­scha, a ze sło­wac­kie­go wier­sze Iva­na Štrp­ki (tom Cicha ręka wyda­ny w 2009 roku w ramach edy­cji Euro­pej­ski Poeta Wol­no­ści w Gdań­sku). Prze­kła­dał ponad­to wier­sze daw­nych poetów angiel­skich – Tho­ma­sa Traherne’a i Joh­na Clare’a. Jako poeta wydał w Biu­rze Lite­rac­kim sie­dem ksią­żek. Ostat­nio w 2016 roku Tele­fon z anty­po­dów – tom uka­zał się jedy­nie w wer­sji elek­tro­nicz­nej.

 

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę

Inne zapo­wie­dzi

 

belka_2

Inne wiadomości z kategorii
Teksty i materiały o książce w biBLiotece
  • o książce Odkryć nieoczekiwaną bliskość Roz­mo­wa Karo­la Mali­szew­skie­go ze Zbi­gnie­wem Mache­jem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Prze­ły­ka­nie wło­sa, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 6 kwiet­nia 2021 roku. więcej
  • POEZJE Przełykanie włosa Frag­ment książ­ki Jána Ondru­ša Prze­ły­ka­nie wło­sa, w prze­kła­dzie Zbi­gnie­wa Mache­ja, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 6 kwiet­nia 2021 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 11 paź­dzier­ni­ka 2021 roku.. więcej
  • zapowiedzi książek Przełykanie włosa Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Jána Ondru­ša Prze­ły­ka­nie wło­sa, w tłu­ma­cze­niu Zbi­gnie­wa Mache­ja, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 6 kwiet­nia 2021 roku. więcej