Druga osoba, wyd. 2
Kim jest druga osoba? Czy to ukochany, czy przeciwnik? Towarzysz – czy ten, kto odszedł? Czy to ktoś należący do mniejszości, szukający schronienia? Albo agresor chcący zaanektować przestrzeń i zaatakować gospodarza? A może to dziecko? W debiutanckim tomie Katarzyna Szaulińska pyta o granice jednostki, pokazuje różne aspekty relacji między dwoma obiektami – lustrzane odbijanie, przenikanie pod powierzchnię, zniekształcanie obrazu, stopienie. Podejmuje też namysł nad tym, skąd pochodzimy i na ile jesteśmy odrębni, a na ile składamy się z części dziedziczonych jak mitochondria od naszych matek i wszystkich, którzy mieli na nas wpływ. Ta poezja wlewa się w czytelnika powodzią skojarzeń i nie pozwala zachować dystansu. Pierwsza i druga osoba w lekturze tomu zlewają się w jedno.
late bloomers
hipokamp
california dreaming
lokomotywa
surfacing
It's a thing about our family: we want things people don't have.
So you always hear 'no'
animus
filo
zapp/benzyna
ósemka: basen heisenberga
orada
na zajezdni utrata odcinam biceps i rzucam syrenom
na pożarcie
polachesis
psoas
pelikanka
czas półtrwania
druga osoba
dorothy vallens
l'objet petit a
pieta
nirwana
oczy jak jaskółki a z dziobów leci ślina
nagrodą za wolność jest wolność
przecinek
żyzna
Wiersze są rytmiczne, krótkie, kilkuwersowe, zbudowane na słowach kluczach, wokół których układa się siatka słów na różne sposoby łączących się z najważniejszą dla znaczenia, kluczową właśnie, osią wiersza. Autorka nie ukrywa swoich związków z pracą psychoterapeutyczną w nurcie przywiązującym dużą wagę do odkrywania nieświadomego za pomocą dostępnych obserwatorowi aktów psychicznych, takich jak sny (po freudowsku – marzenia senne), przejęzyczenia czy lęki. Dzięki obserwacji tych zjawisk na terenie wiersza można próbować (z różnym skutkiem) dostawać się głębiej do tego, co w tekście jeszcze może się znajdować, ale i może się nie znajdować. To już kwestia wiary w takie podejście.
Weronika Janeczko