
Gdzie koniec tęczy nie dotyka ziemi
Książka ta jest kłusownictwem na polach języka, tropem poetyckim w gąszczu literatury. Na tomik składają się cztery utwory, w tym tytułowy poemat „Gdzie koniec tęczy nie dotyka ziemi” i utwór „Awizo”.

Tempo życia
Awizo
"Nowa kariera w nowym mieście"
Gdzie koniec tęczy nie dotka ziemi
Znacie państwo takiego poetę? Wyjątkowo medialna postać naszej literatury. David Bowie poezji polskiej. Przystojny, wrażliwy. Anglista. Tłumacz. Podróżnik. Elegant. Koneser. Meloman. (...) Co wynika z nowej książki Andrzeja Sosnowskiego? Nic. Tylko przyjemność obcowania. Przyjemność przedzierania się przez piękne meandry, przyjemność tajemnicy. (...) Toteż odszukanie tej książki państwu polecam, zazdroszcząc pierwotnego momentu zadziwienia.
Marcin Świetlicki
O przyszłości czegokolwiek wyrokować nie sposób, ale jeśli czeka nas jakakolwiek przyszłość, może się okazać, że tytułowy poemat będzie najpilniej czytanym polskim wierszem z początku naszego wieku. Warto zacząć już teraz.
Justyna Sobolewska
Bo ten poemat jest do słuchania, jest namnażaniem języka, nawiązywaniem, kontrowaniem, zbaczaniem z trasy, wiązaniem wątków i zrywaniem powiązań, perwersyjną igraszką. Sosnowski czyni małe dewastacje, a kreacja, która powstaje na radosnych zgliszczach, w twórczym, rozjątrzonym bałaganie słów, zdań, języka - jest czarująca.
Agnieszka Wolny-Hamkało