Gospel
Przepełniony emocjami, kolorami, zaskakującymi atrybutami, widmowymi, ale także realnymi historiami tom Agnieszki Wolny-Hamkało znanej z licznych happeningów, przedstawień i spotkań poetyckich.
no i (nie zaczyna się)
kolęda
życiorys.fm
pocztą podziemną
meldunek
bluszcz
wychodziny
odsłonięcie
odys
trop
=
11.09
cv na śmieci
pstro
dezerter
minus nieskończoność
prześwity
*** (śpimy w samochodzie...)
podaję współrzędne: 55-300
obrączka
zaś
*** (pogoda wypadła z torów października...)
sąsiadki
i syna
marta
pierwszy cień świąt
reiki, jaskra
przesilenie
cudzoziemcy
chłopczyk
sequel
mów mi
alkaliczne
wiosna dla dorosłych
nga
atunic
częstotkliwość
pruć
notowani
czwartek w czerwcu
Agnieszka Wolny-Hamkało wykrzyczała swoje poetyckie narodziny w serii happeningów z taką siłą, odwagą i dezynwolturą, że powszechnie spodziewano się dalszej eskalacji emocji, gwałtowności środków wyrazu, może nawet efekciarstwa i autodyktatury wolnego ciała, tymczasem Gospel to świat kruchej intymności, dziewczyńskich przestrachów, łagodnego fantazjotwórstwa, ewazyjnych snów, a przede wszystkim magicznej gry słów, które immunizują przed smętkiem i pospolitością bytu. Nie ukrywam, zdziwiłem się (bo wstydzę się powiedzieć: wzruszyłem) tą skowronkową liryką Agnieszki, zagraną na gałązce tarniny, wyrosłej na desce od prasowania.
Stanisław Bereś
Gospel mnie nie zawiódł. Agnieszka brzmi dla mnie zupełnie inaczej - ożywczo. Nic dziwnego. Autorka pisze, że "Wszystkie mordercze próby życia / pod ciemną gwiazdą i wszystkie próby grzechu / zawodzą", bowiem zaczyna się, wschodzi, jaśnieje (coś?, ktoś?). I ja bym tak chciała więcej tego światła.
Anna Podczaszy
Bezbronny gospel. Otwarty i zręczny. Czasami nagi. Przepełniony emocjami, kolorami, zaskakującymi atrybutami, widmowymi, ale także realnymi historiami. Światy Agnieszki Wolny-Hamkalo przenikają się i wykluczają. W efekcie powstaje coś, co rzadko się rodzi. Krajobraz pojedynczy. Tak, ta poezja zachwyca pojedynczością. Czytelnik nie spotka tu znanych ogólnie cynicznych kliszy. Zobaczy inny świat. Polecam.
Piotr Kępiński
W pierwszym czytaniu uwagę zwrócił język, o którym sama autorka pisze, że puchnie i chyba więcej w tym tomiku obracania na różne strony języka niż w poprzednich wierszach. Jednocześnie teksty przesycają obrazy z pogranicza snu a może nawet wprost ze snu. Wszystko to tworzy płynną konstrukcję, której można dać się ponieść. Senniki i przepowiednie, zahaczające o gusła orzechy seszelskie, nieustannie przemijające miesiące, motywy sakralne prowadzone na poziomie prowincjonalnej parafii - grają konstrukcyjnie ze sobą i z tytułem tomiku. Pojawiają się jednak w tej układance klocki, wprowadzające niepewność co do początkowego obrazu.
Monika Mosiewicz
Czy Agnieszka Wolny-Hamkało spotkała Jezusa Chrystusa i teraz śpiewa o nim w stylu gospel? Tytuł jest raczej ironiczny, żartobliwy, choć sygnalizuje objawienie, ważną zmianę życiową; jakieś wielkie, jasne światło wpadło do tego świata. I teraz promień rozcina rzeczy na mistrzowsko opisywane odcienie. Niesamowite bogactwo, które raz jawi się wyraziście i szczegółowo, zaś innym razem jakby dotkliwie się śni.
Karol Maliszewski
Inne książki autora
Teksty i materiały o książce w biBLiotece
- POEZJE Gospel Premiera książki Agnieszki Wolny-Hamkało Gospel.
- KOMENTARZE pruć, kolęda, no i (nie zaczyna się) Autorski komentarz Agnieszki Wolny-Hamkało do wierszy z książki Gospel, która ukazała się nakładem Biura Literackiego.