Komunizm, gówno i może cię kocham

07/02/2022 Poezje

Poezją Tom­ka Gro­mad­ki rzą­dzą fra­zy wybra­ko­wa­ne na bru­ku, ner­wi­co­we per­se­we­ra­cje, elip­sy wyko­pa­ne z tabu klas. Nie, nie rzą­dzą. Poezja Tom­ka Gro­mad­ki – bra­na z mar­szu i trans­pa­ren­tu – nie pozwa­la prze­cież sobą rzą­dzić, ale też nie zezwa­la sobie na przej­mo­wa­nie rzą­dów i posia­da­nie szczyt­nych racji. Wię­cej niż rzą­dze­nia jest w tej książ­ce pożą­da­nia – chło­pię­ce­go, nie­speł­nio­ne­go, oku­pio­ne­go upo­ko­rze­nia­mi. Tak, bo i o kupo­wa­niu (w dobie kapi­ta­li­zmu) jest ta książ­ka, i o roz­ma­itych oku­pa­cjach: prze­ży­wa­nych w histo­rii, w rodzi­nie, w rela­cjach miło­snych, wspól­no­tach akty­wi­stycz­nych i w samym sobie. Publicz­ne kocha się tu z pry­wat­nym, a wszyst­ko pod­glą­da ruchli­wy „języ­czek wmu­ro­wa­ny pod fla­ka­mi gra­fii”.

Autor
Tomek Gromadka
Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Kołobrzeg
Wydanie
1
Data wydania
07/02/2022
Kategoria
Wiersze, Debiuty
Seria
Poezje
Ilość stron
40
Format
162 x 215 mm
Oprawa
miękka
Projekt okładki
Rafał Kwiczor
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-66487-60-4
spis treści

powrót do domu
żyd z rewolwerem
czerwona babcia
drzewa
nie wyuczyłaś moich dłoni dotykania
matematyka i anarchizm
shitpoet
która
za żył 2
randka
[tylko rozkochując cię w sobie jak komunizm]
kapitalista
[u cioci na herbatce]
[kończy się opowieść]
wyznanie
być facetem
[ten wiersz nosił miłość]
odstawieniec
[oceniłeś ją po języku]
[to zagrożenie gdy mam rację]
nie pułka nawet nie wojaczek
wsparcie
za żył
córką
po randce
błędy językowe
słodki napój
temu co padł

opinie o książce

Książka Komunizm, gówno i może cię kocham to debiut rozbudzający ciekawość. Wielu poetów poległoby na zadaniu, które wyznaczył sobie Gromadka. Takie pozycje narracyjne, jak ta przyjęta przez niedawnego połowowicza, są ryzykowne – grają bowiem z podejrzanymi kategoriami: z autentyzmem czy szczerością. Gromadka jednak wie, co robi: umie posługiwać się językiem, demistyfikować to, co wcześniej upozorował, pozorować zaś kolejne tropy na gruzach wcześniej zdemistyfikowanych.

Zuzanna Sala