Lamety

16/11/2015 Poezje

Lame­ty to kolej­ny tom Mar­ci­na Sen­dec­kie­go po nagro­dzo­nym Sile­siu­sem (za naj­lep­szą książ­kę poetyc­ką roku 2014) Przed­mia­rze robót. Lame­ty, jak przy­sta­ło na cho­in­ko­we ozdo­by, mie­nią się zna­cze­nia­mi, pobły­sku­ją i pobrzmie­wa­ją róż­ny­mi odcie­nia­mi słów. I przy­świe­ca­ją ludz­kim przy­go­dom w tym naj­lep­szym ze świa­tów. Czy lamen­tu­ją? Tego się po nich nie pozna. „Co wol­no ufać o pogod­nym kłam­stwie, gdy lutu­je roz­kle­pa­ny świat?” – pyta Sen­dec­ki i, jak zwy­kle, odpo­wiedź pozo­sta­wia czy­tel­ni­ko­wi. Komu nie brak odwa­gi, by puścić się w słow­ny jazz, w rzecz­ną toń, w czar­ny śnieg, niech nie prze­oczy tej książ­ki.

Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Wrocław
Wydanie
1
Data wydania
16/11/2015
Kategoria
Liryka
Seria
Poezje
Ilość stron
60
Format
162 x 215 mm
Oprawa
miękka
Papier
Ecco Book Cream 1.8 90g
Projekt okładki
Wojtek Świerdzewski i Marcin Sendecki
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-65125-15-6
spis treści

Gong!
Jenot
Plot
Południa
Podlot
Co to?
Róża
Ten wybuch
Lipcowy wierszyk dla JMR
Tragedia warzyw
Choroby roślin
W hotelowym
Planty, Szewska, Rynek
Słynny widok Edo
Na pasku u Drzyzgi
Wąskie pasmo
Trawa
Dni
Pilotaż
Tyle
Szklę
Szklisz
Lamety
W śnieg
Lunchtime
Blat
[Testament]
Materiałoznawstwo
[Masz ogień?]

[Od autora]

opinie o książce

Wiersze zawarte w Lametach naprawdę lśnią, migoczą kulturowymi odniesieniami; można je czytać raz za razem, odnajdując coraz to nowe konotacje i tropy interpretacyjne.

Monika Piotrowska-Wegner

Podmiot ewidentnie jest katalizatorem pewnych treści mieszczących się w samym języku jako takim, przepuszcza go więc przez siebie, wyrzucając z siebie skrawki, sensy niepełne, napoczęte, w pół-drogi zatrzymane. Poezja Sendeckiego jak mało która wymaga czytelnika uważnego i cierpliwego, który pozwoli przemówić jej „po ludzku”, odsłoni „mniej więcej” jej potencjał.

Andrzej Frączasty

Pośród lamet słowo niespodziewanie przekształca się w ozdobę, migocącą zabawkę, w rzeczywistości sobie nieprzyjaznej musi ono stoczyć bój, którego stawką jest bycie dostrzeżonym. Co ważne, u Sendeckiego orężem w tym boju niemal zawsze bywa tradycja, rozległa i wielowarstwowa, wiekowa i dopiero krystalizująca się na oczach autora.

Paweł Mackiewicz

Inne książki autora

Teksty i materiały o książce w biBLiotece

  • KOMENTARZE Komentarz do motta Komen­tarz Mar­ci­na Sen­dec­kie­go do mot­ta z książ­ki Lame­ty, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 16 listo­pa­da 2015 roku. więcej
  • IMPRESJE Cierpliwe słuchanie szorstkiej frazy Esej Andrze­ja Frą­czy­ste­go towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Mar­ci­na Sen­dec­kie­go Lame­ty, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 16 listo­pa­da 2015 roku. więcej
  • IMPRESJE Lutując Esej Ilo­ny Pod­lec­kiej towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Mar­ci­na Sen­dec­kie­go Lame­ty, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 16 listo­pa­da 2015 roku. więcej
  • POEZJE Lamety Pre­mie­ra książ­ki Lame­ty Mar­ci­na Sen­dec­kie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 16 listo­pa­da 2015 roku. więcej