Na szali znaków (twarda oprawa)

31/12/2007 Antologie

Naj­wyż­szy czas nad­ro­bić zale­gło­ści na odcin­ku współ­cze­snej poezji fran­cu­skiej, któ­rą Miłosz ska­zał oneg­daj na bani­cję za jej rze­ko­mą her­me­tycz­ność. Książ­ka Rodow­skiej wypeł­nia lukę na mapie współ­cze­snej poezji. 450 stron, 14 poetów, ponad 250 tek­stów, pre­cy­zyj­ne komen­ta­rze do wier­szy i obszer­ne noty o auto­rach.

Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Wrocław
Wydanie
1
Data wydania
31/12/2007
Kategoria
Liryka
Seria
Antologie
Ilość stron
452
Format
162 x 215 mm
Oprawa
twarda
Papier
Munken Pure 100g
Projekt okładki
Artur Burszta
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-60602-59-1
spis treści

Słowo wstępne

 

FRANCIS PONGE

 

PIÈCES (1962)
Koń / Le cheval
Morela / L’abricot
Figa (suszona) / Figue (sèche)
Koza / La chèvre
Słońce zawieszone w otchłani / Le soleil placé en abîme

 

PROÈMES (1948)
Zabawa w berka / A chat perché

 

CLAUDE ROY

 

A LA LISIÈRE DU TEMPS (1984)
Beztroskie czasy / Les temps légers
Przyjaciel / Un ami
Nic do oclenia / Rien à déclarer
Sen / Un rêve
Odrobina rzeczywistości / Le peu de réalité
Zagubiony ogród / Le jardin perdu
Płomyczek / La petite flamme
Niespodzianka spodziewana / Surprise possible
Naprawdę mam czas / J’ai bien le temps
Pogoda na dzisiaj / Le temps qu’il fait
Krętaczka / Tourneterre
Na zewnątrz Wewnątrz / Dehors Dedans
To ty / C’est toi

 

LE NOIR DE L’AUBE (1990)
Nietoperz / La chauve-souris
Lustro / Le miroir
W hołdzie dla Su Dungpo / En hommage à Su Dungpo

 

PHILIPPE JACCOTTET

 

POÉSIE (1946–1967)
[Słomka bardzo wysoko] / [Une paille très haut]
[Idę] / [Je marche]
[Różowa czapla na horyzoncie] / [Une aigrette rose à l’ horizon]
[Oko] / [L’oeil]
[Wszelki kwiat należy do nocy]
/ [Toute fleur n’ est que de la nuit]
[Mało obchodzi mnie początek świata]
/ [Peu m’importe le commencement du monde]
[Nie chcę więcej przystawać] / [Je ne veux plus me poser]
[Owoce coraz bardziej niebieskie]
/ [Fruits avec le temps plus bleus]
[Ziemia całkiem widzialna] / [La terre tout entière]
[Czym jest spojrzenie?] / [Qu’est-ce que le régard?]
[Trudno mi wyrzec się obrazów]
/ [J’ai de la peine à renoncer aux images]
Świt / Aube

 

LEÇONS (1977)
[Dawniej] / [Autrefois]
[Chciałbym już tylko oddalić]
/ [Je ne voudrais plus qu’éloigner]
[Już przestał oddychać] / [Plus aucun souffle]

 

CAHIER DE VERDURE (1990)
Po stopniach, coraz wyżej / Sur les degrés montants
Czereśnia / Le cérisier

 

JEAN-PIERRE FAYE

 

COULEURS PLIÉES (1965)
[Wiatr rzuca nam w twarz] / [De face le vent jeté]
[Coś trzeszczy przy samej ziemi]
/ [Là, le son crépite au ras de la terre]
[i to co jest ze sobą w zmowie]
/ [et c’est cela même qui s’entend]
[Krzyki czy słowa wciąż są przerywane]
/ [Cris ou paroles sont interrompus]

 

LE LIVRE DE LIOUBE (1992)
[sama ziemia rysuje te góry wysokie]
/ [la terre dessine les hautes montagnes]

 

GUERRE TROUVÉE (1997)
[wojna to ciało ale wywrócone]
/ [la guerre c’est le corps mais mis à l’envers]
[żaden dzień nie jest tak niebezpieczny]
/ [il n’est de journée plus dangéreuse]
[I Minka opowiada: kiedyś]
/ [J’ entendrai Minka me dire: autrefois]
[A oto co opowiedział Vuk-wilk] / [Au dire de Vuk-le loup]
[przycichła wojna upłynął już tydzień]
/ [occultée la guerre. ce qui a tué]
[zawieszenie broni przeraźliwe]
/ [le suspens de l’arme terrible comme]
[Wieje wieje grozą i śmiercią]
/ [Souffle souffle affre du vent de mort]

 

LE LIVRE DU VRAI (1992)
[złoto które czytam w tobie] / [car l’or que je lis en vous]
[twoje miody pokrewne] / [ton miel voisin]
[widzę jej twarz] / [je vois son visage]
[oko zastygłe oko głębokie] / [l’oeil fixe]
[ona jest nawiedzeniem] / [oú il est même au sommeil]
[ciało serce jest prawdą] / [corps coeur est vérité]
[przyjaciółko która jesteś innym mną]
/ [amie qui êtes mon autre]
[i on jej mówi] / [et il lui dit]
[opowieść o tej] / [le conte de celle]

 

JACQUES DUPIN

 

GRAVIR (1963)
Królestwo minerału / Le Règne minéral
Z braku serca / Le coeur par défaut
Pragnienie / La soif
Inicjał / L’ Initiale
Cierpliwość / La Patience
Po burzy / La Herse
[Języku z czarnego chleba i źródlanej wody]
/ [Langue de pain noir et d’eau pure]

 

L’EMBRASURE (1969)
[Jest cięższa o swoją nagość] / [Plus lourde d’ être nue]
[Próg jej rozszeptanego ciała]
/ [Seuil de son corps murmurant]
[Wybity w kilku słowach] / [Ouverte en peu de mots]
[Doświadczenie nie znające miary]
/ [Expérience sans mésure, excédante]
[Nie wolno mi przystanąć] / [Il m’est interdit de m’arrêter]
[Nie wymkniesz mi się] / [Tu ne m’ échapperas pas]
[Zaczynać tak, jakby się chciało]
/ [Commençer comme on déchire]
[Nim zacznie pisać] / [Il respire avant d’ écrire]
[Marzą ci się żywe ryby] / [Tu les désires, ces poissons]

 

DEHORS (1975)
[Rozumieć albo czuć] / [Entendre, ou sentir]
[Nie zawrócimy z drogi] / [Nous ne reviendrons pas]

 

ECHANCRÉ (1991)
[Pisać na czubkach palców] / [Ecrire sur la pointe du pied]
[Pisać od zawsze] / [Ecrire depuis toujours]
[Pisać z dala od siebie] / [Ecrire loin de soi]
[Pisanie wystawia na próbę] / [Ecrire éprouve]
[Pisać bez punktu oparcia] / [Ecrire sans point d’ancrage]
[Pisać między mackami tej tysiącletniej tarantuli]
/ [Ecrire entre les pattes de cette tarentule millénaire]
[On, słowik w majowej nocy]
/ [Lui, le rossignol, une nuit de mai]
[Stary Algierczyk, analfabeta]
/ [Un vieil Algérien perdu, analphabète]

 

LE GRÈSIL (1996)
[Pszczoły otwierające] / [Abeilles ouvreuses]
[Mam cztery lata] / [J’ai quatre ans la mort du père]
[Więzienie/ dla wariatów] / [La prison/ des fous]

 

MICHEL DEGUY

 

FRAGMENT DU CADASTRE (1960)
[Szukaj szukaj prawdy] / [Cherche cherche la vérité]
[Słońce, naczynie żarliwe, skąd bierze początek]
/ [Soleil, pot de braise où prend racine]

 

POÈMES DE LA PRESQU’ÎLE (1962)
Zdrajca / Le traître

 

BIEFS (1964)
[Ilekroć poddaje regułom jedność swego życia]
/ [Chaque fois qu’il fige l’ unité]

 

OUÏ DIRE (1966)
[Człowiek niewidzialny] / [Homme invisible]
[Gdy wiatr plądruje wioskę] / [Quand le vent pille le village]
[Drzewo oświetla skroń nieba] / [L’arbre éclaire les tempes]
[Dni nie są policzone] / [Les jours ne sont pas comptés]
[To był mglisty dzień] / [C’ était par un jour de brume]
[Pomyśl o możnych z pałaców]
/ [Songe aux grands des palais]
[Być może był to dzień sądu]
/ [Peut-être était-ce jour du jugement]
[W mojej krainie drzewa stają w kręgu]
/ [Il apparaît dans mon pays que les arbres font cercle]

 

DONNANT DONNANT (1981)
[Miłość jest silniejsza niż śmierć mówicie]
/ [L’amour est plus fort que la mort]
Iaculatio tardiva

 

AUX HEURES D’AFFLUENCE (1993)
[Tam gdzie Sekwana rozległa jak stadion]
/ [Là où la Seine est large comme un stade]
[Ogromne cmentarze profanowane przez reaktory]
/ [Grands cimetières profanés par les réacteurs]
[W Pretorii jest uniwersytet, na którym się studiuje]
/ [Il y a une université par correspondance à Pretoria]
[Nazywam muzą Wenecję] / [J’appelle muse Venise]
[6 godzina rano w Leningradzie]
/ [6 heures du matin à Leningrad]

 

FIGURATIONS (1969)
[Wspomnienie sukni którą się nosiło]
/ [Le souvenir de robe qu’ on s’ était mise]

 

GISANTS (1985)
Luna braci Lumière / La lune des Lumière
Pierwszego Maja / Premier Mai
Stele nagrobne / Gisants
E w O / E dans l’O
[teraźniejszość wszystko/ porywa]
/ [tout emporte/ le présent]

 

BERNARD NOËL

 

EXTRAITS DU CORPS (2002)
Kontra-śmierć (fragment) / Contre-mort (fragment)
[... słowa dogorywają] / [... les mots crèvent]
[Niekiedy, cała zawartość] / [Quelquefois, la chair du thorax]
[Ta biel, która czasem tryska]
/ [Cette blancheur, qui parfois, fuse]
[Śnieg miękki. Czuły śnieg] / [Neige molle. Tendre neige]
[Na początku oko] / [Au commencement, l’ oeil]
[przestrzeń opada] / [l’espace tombe]
[Jest góra i jest dół] / [Il y a un haut, un bas]
[Jakieś gesty, ale jeszcze liczniejsze]
/ [Des gestes, mais en plus grand nombre encore]
[Zrodzony z dziury] / [Né du trou]
[Pragnę, lecz nic nie napoi] / [Aucun désir n’ embue]
[Między moją powłoką a kośćmi] / [De ma peau à mes os]

 

LE PASSANT DE L’ATHOS (1997)
[słowo w pobliżu serca] / [un mot cherche mon coeur]
[anioły sześcioskrzydłe]
/ [aucun corps là-haut chez les anges]
[wyrwać go z oczu przenieść] / [l’arracher de mes yeux]
[przewiany bryzą]
/ [assis dans la fraicheur]
[zwyczajnie szczyt góry] / [très ordinaire un pic]
[słowa obyć się mogą bez rzeczy] / [les mots se passeraient]
[zniknął w chmurach] / [il a disparu dans les nuages]
[dookoła ruiny] / [la ruine alentour]
[ile czasu potrzeba] / [combien de temps faut-il]
[poniedziałek środa piątek]
/ [le lundi le mercredi le vendredi]
[jest tutaj masywny] / [il est là massif]
[trzeba/ czy nie trzeba] / [faut-il]
[fala za falą bije] / [vagues par vagues]
[światło dnia kładzie] / [le jour met un peu d’ombre]
/ [le poème se fout de l’égalité]
Poitiers
Lizbona / Lisbonne

 

MARIE-CLAIRE BANCQUART

 

MÉMOIRE D’ABOLIE (1978)
Testament / Testament
Bóg / Dieu

 

PARTITION (1981)
Gwiazda / L’Etoile
Głupiec / Le Fou

 

OPPORTUNITÉ DES OISEAUX (1984)
Krótkowzroczni / Myopes

 

OPÉRA DES LIMITES (1988)
Pytanie / Question
Zaledwie / A peine
Później / Plus tard
Choroba / Maladie
Starość / Vieillesse

 

DANS LE FEUILLETAGE DE LA TERRE (1994)
Zdarzenie / Accident
Lascaux
Wenecja / Venise
Schody / L’escalier
Komentarz do obrazu / Dit d’érudit
Chodź, Boże / Viens, le Dieu

 

ANAMORPHOSES (2003)
[Włókna minut] / [Les fibres des minutes]

 

HENRI MESCHONNIC

 

NOUS LE PASSAGE (1990)
[im bardziej się zmieniam] / [plus je change]
[jeśli spojrzenie całuje] / [si le regard fait l’ amour]
[opowiadano mi że gdzieś na końcu świata]
/ [on m’a parlé d’ un bout du monde]
[Nie ma już kamieni na żydowskim cmentarzu w Radomiu]
/ [il n’y a plus de pierres au cimetière juif de Radom]
[mój ojciec był] / [mon père était]
[zmarli których nosimy] / [les morts que nous avons]
[na dworcu kolejowym dwa zegary]
/ [dans une gare où deux horloges]
[miłość jest kulista jak ziemia]
/ [l’amour est rond comme la terre]

 

COMBIEN DE NOMS (1999)
[kamienie oczekują przeszłości]
/ [les pierres attendent le passé]
[żywi/ jesteśmy wszystkim co pozostało]
/ [vivants/ nous sommes tout ce qui reste]
[wichura zerwała] / [un vent très fort]
[nie mówię do wszystkich] / [je ne parle pas au monde]
[wolna od kamieni] / [libre de pierres]
[pochowano tu cmentarz] / [on avait enterré un cimetière]
[tak długo szedłem że] / [j’ai tellement marché]
[słowa nie znają niedzieli]
/ [les mots n’ont pas de dimanches]
[tak słów mi nie brakuje] / [oui/ c’est moi/ qui manque]
[gdy żyję jestem bez wieku] / [quand je vis, je n’ ai pas d’âge]

 

JE N’AI PAS TOUT ENTENDU (2000)
[noce/ rzadko są nocami] / [les nuits/ sont rarement des nuits]
[ta woda] / [c’est une eau]
[tak blisko] / [si proches]
[to prawda/ niewiele wiem] / [vrai je ne sais plus grand-chose]
[z zamkniętymi oczami] / [les yeux fermés]
[nieskończoność/ to proste] / [l’infini/ c’est simple]
[niosę noc] / [je porte une nuit]
[historia jest wtedy historią]
/ [une histoire n’est pas une histoire]

 

PUISQUE JE SUIS CE BUISSON (2001)
[nie zawsze jestem sobą] / [je ne suis pas toujours moi]
[nie wiem czym wczoraj] / [je ne sais pas ce que hier]
[iść to także płonąć] / [marcher aussi c’est brûler]

 

INFINIMENT À VENIR (2004)
[także odgłosy śmiechu/ pozostały]
/ [il y a aussi des rires qui restent]
[chodzimy po umarłych słowach]
/ [on marche sur des mots morts]
[nie mogę się doliczyć swoich twarzy]
/ [je ne peux plus compter mes visages]

 

JACQUES ROUBAUD

 

Є (1967)
[bogactwo swoje znajdziesz w najbardziej oddalonych słowach]
/ [tu trouveras ton bien dans les plus éloignés des mots]
[w tym języku nie da się wypowiedzieć prerii]
/ [dans cette langue on ne sait pas dire prairie]
[dajcie mi fale nanoszące przeszłość]
/ [donnez-moi des ondes porteuses du passé]
[białe zostaje białe] / [le blanc reste blanc]
[Należę do nerwów ulic]
/ [J’appartiens aux nerfs des rues]
[Należę do palca który wygrywa]
/ [J’appartiens au doigt qui frappe]
[białe]
pole łubinu / champs de colza
[słońce szum] / [soleil bruit]

 

QUELQUE CHOSE NOIR (1986)
1983: Styczeń. 1985: Czerwiec
/ 1983: Janvier. 1985: Juin
Przybój / Battement
Rankiem / Au matin
Medytacja zmysłów / Méditation des sens
Pornografia / Pornographie
Śmierć rzeczywista i nieustająca / Mort réelle et constante
W przestrzeni najmniejszej / Dans l’espace minime
Ostateczności / Fins
[Nic] / [Rien]
Pędzel świetlisty / Pinceau lumineux

 

LA PLURALITÉ DES MONDES DE LEWIS (1991)
Wiersz przygotowawczy / Poème de préparation
Pamięć / Mémoire

 

LA FORME D’UNE VILLE CHANGE PLUS VITE,
HÉLAS, QUE LE COEUR DES HUMAINS (1999)
Sacré-Coeur!
Dobrana para / Un couple uni
Kitty O'Schea

 

EMMANUEL HOCQUARD

 

ELÉGIES (1990)
Elégie 4 / Elegia czwarta (fragment)
Elégie 5 / Elegia piąta (fragment)
Elégie 6 / Elegia szósta (fragment)
Elégie 7 / Elegia siódma (fragment)

 

THÉORIE DES TABLES (1992)
[Wyspa nazywa się niewidzialna]
/ [Le nom d’ une île: invisible]
[Nazywasz się niewidzialna] / [Ton nom est: invisible]
[Wierszu, nie jesteś kwadratem z linii]
/ [Poème, tu n’es pas un carré de lignes]
[To jest fotografia] / [Ceci est la photographie]
[Mówisz ty mnie nie widzisz] / [Tu dis tu ne me vois pas]
[Mówisz teraz] / [Tu dis maintenant]

 

L’INVENTION DU VERRE (2003)
6 [Hałas. Zakładając] / 6 [Rumeur. A supposer]
7 [Oto szkło. Rozziew] / 7 [Il y a le verre. L’ hiatus]
10 [Między liczbą pojedynczą a mnogą]
/ 10 [Entre singulier et pluriel il y a féminin]

 

LILIANE GIRAUDON

 

LA RÉSERVE (CHRONIQUES) (1984)
[być może zwątpienie w rzeczywistość]
/ [peut-être un doute sur la réalité]

 

DIVAGATION DES CHIENS (1988)
[Czy istnieją kwiaty nieszpułki?]
/ [Existe-t-il des fleurs de nèfle?]
[Marzenia senne] / [Rêves de la nuit]
[zajmować się byle czym] / [faire quoi que ce soit]
[gwałtowne i wiotkie] / [violentes et molles]
[patrzę na nie] / [je les regarde]
[o tej porze nowy] / [c’est l’heure d’un nouveau]
[tulipany] / [les tulipes]
[oto/ częściowy dokument]
/ [voici un témoignage partiel]
[krem ścierający do twarzy]
/ [une crème gommante pour le visage]
[Wszystkie szczegóły wielkości naturalnej]
/ [tous les détails grandeur nature]
[W notatce z roku 1886]
/ [Dans une note de l’année 1886]
[długi krótki wiersz] / [un large poème bref]
[przychodzą inni] / [et d’autres les nouveaux arrivés]
[powtarzanie tego samego] / [répétition du même]
[Być bukinistą w roku 1549] / [Bouquiner en 1549]
[niekiedy pył jest kolorem]
/ [parfois la poussière est une couleur]
[albowiem podróż jest zawsze]
/ [car le voyage est toujours]
[czarne ciastko] / [gâteau noir]
[codziennie] / [chaque jour]
[dziwny/ ten sposób pokazywania]
/ [étrange/ manière de montrer]

 

HOMOBIOGRAPHIE (2000)
[bywa że otwarcie oczu to nieprzyzwoitość]
/ [ouvrir les yeux c’est parfois indécent]
[w takim razie co począć]
/ [mais alors que faire les mots sont faits]

 

JEAN-MICHEL MAULPOIX

 

UN DIMANCHE APRÈS-MIDI DANS LA TÊTE (1984)
Anima (fragment) / Anima

 

NE CHERCHEZ PLUS MON COEUR (1986)
[Potrafi całymi godzinami chodzić po mieście]
/ [Il lui arrive de marcher des heures]
[To. Nikt nie wie, co to jest]
/ [Cela. Nul ne sait ce que c’ est]
[Było to któregoś wieczoru, już po szkole]
/ [Ce fut un soir après l’ école]
[Siedzą na ławce i patrzą sobie w oczy]
/ [Ceux-ci sont assis sur un banc]
[W jego sercu panuje rozgardiasz]
/ [Son coeur est en désordre]

 

DANS L’INTERSTICE (1991)
[Nigdzie nie znajdziesz stosownego nieba]
/ [Nulle part il n’est de ciel]
[Bezgraniczny jest smutek nieba]
/ [Le chagrin du ciel est inmense]
[Przybliżenia, szukanie na oślep]
/ [Approches, tâtonnements]

 

UNE HISTOIRE DE BLEU (1992)
[Wiemy ze słyszenia, że istnieje miłość]
/ [Nous connaissons par ouï-dire]
[Materia nieba ma w sobie przedziwną czułość]
/ [La substance du ciel est d’ une tendresse]
[Nie sądźcie, że cały ten błękit nie wie, co to ból]
/ [Ne croyez-pas que tout ce bleu]
[Kraniec świata jest gdzieś tutaj]
/ [Le bout du monde est près d’ici]
[Horyzont z łupków i żużlu]
/ [Horizon d’ardoise et de crassier]
[Dziewięć dni na morzu, zupełnie jak w kościele]
/ [Neuf jours sur la mer comme]
[Zostanie z nas tylko jakiś gest znikomy]
/ [Il ne subsiste qu’un geste]
[Dusza/ Tego się nie da powiedzieć inaczej]
/ [Ame/ On ne peut le dire autrement]

 

DOMAINE PUBLIC (1998)
[Poezja stawia opór] / [La poésie fait le mur] (fragment)

 

CHUTES DE PLUIE FINE (2002)
Morze w Essaouira / La mer à Essaouira
Warszawa / Varsovie

 

PIERRE ALFERI

 

SENTIMENTALE JOURNÉE (1997)
Jesteście zaproszeni / Vous êtes invités
Demon subtelności / Démon de subtilité
Obrona poezji / Une défense de la poésie
Proszę nie przerywać / Ne coupez pas

 

Objaśnienia
Noty autorskie
Arbitralnie i prowizorycznie
Acknowledgments
Alfabetyczny spis incipitów i tytułów

opinie o książce

Antologia dwudziestowiecznej poezji francuskiej, dla której twórczość Jacoba, Apollinaire'a, Cendrarsa czy Reverdy'ego jest jedynie historycznym tłem? Francuski wiersz po tym, jak Nowy Jork ukradł Paryżowi ideę sztuki nowoczesnej, a Czesław Miłosz odmówił mu zamiłowania do Rzeczywistości? Krystyna Rodowska wie, co robi. Nie chce zmieniać historii literatury i nie liczy, jak sądzę, na radykalną odmianę naszych gustów czytelniczych. Właśnie niewygórowane ambicje tłumaczki i antologistki sprawiają, że Na szali znaków jest książką ciekawą.

Dariusz Sośnicki

Podoba mi się, że antologia Krystyny Rodowskiej – podobnie jak O krok od nich Piotra Sommera –jest książką osobistą, zapewne miłosną. Zamiast pretensji do kanoniczności, mamy obszerne prezentacje twórczości czternaściorga poetów. Dużo się dzieje, również w prozie (Frank O'Hara pisał: „To jest nawet/ proza, jestem prawdziwym poetą”), a wiele z tych utworów – jakby na przekór tytułowi – chce być jak najbliżej ciała, próbuje dotknąć czegoś pozajęzykowego, czegoś, co nie byłoby znakiem, i czego za pomocą żadnych znaków wyrazić się nie da. Mam też nadzieję, że Na szali znaków sprowokuje innych tłumaczy do przedstawienia nam tego, co ich we współczesnej poezji francuskiej fascynuje, że doczekamy się prawdziwej wojny na antologie.

Adam Zdrodowski

Centralnym problemem, wokół którego autorka Na szali znaków zdaje się koncentrować swoje wybory przekładowe, jest stosunek poezji do rzeczywistości. Rzeczywistości pojmowanej szeroko i wielowarstwowo. Tytułowa „szala znaków”, metafora zaczerpnięta z wiersza Michela Deguy, może być rozumiana jako część wagi, na której poeta kładzie kod poetycki, aby, równoważąc go swoistym odważnikiem rzeczywistości, określić ciężar mowy poetyckiej w jej zapasach ze światem. Jeśli przyjrzeć się pod tym kątem wierszom z antologii Krystyny Rodowskiej, wówczas okaże się, że owa szala z poezją znajduje się w stanie permanentnego ruchu, wędruje bowiem albo do góry, przechylając się w kierunku literackiej autotelii, albo ku dołowi, zmierzając w stronę treści zewnętrznych wobec samowystarczalnej dziedziny poetyckości.

Dariusz Dziurzyński

Inne książki autora