Raj w obrazkach, wyd. 1
Poezja Enrighta skłania do ponownego spojrzenia na rzeczywistość poprzez ukazanie z ironicznym dystansem jej ułomności, paradoksów i śmieszności. Wiersze w przekładzie Piotra Sommera choć dowcipne, niosą ze sobą głębokie prawdy i przemyślenia.
THE LAUGHING HYENA AND OTHER POEMS (1953)
Śmiejąca się Hiena, według Hokusaia
/ The Laughing Hyena, after Hokusai
BREAD RATHER THEN BLOSSOMS (1956)
Ileż to mieli racji ci chińscy poeci
/ How right they were, the Chinese poets
SOME MEN ARE BROTHERS (1960)
Jedwabniki / Silkworms
Kwagga / The Quagga
ADDICTIONS (1962)
In Memoriam
Baroda
Koci parlament / Parliament of Cats
THE OLD ADAM (1965)
Zmiana / Change
UNLAWFUL ASSEMBLY (1968)
A co się dzieje z Tym-jakże-mu-tam?
/ What became of What-was-his-name?
Daughters of Earth (1972)
Wiara / The Faithful
Do poety z czasów wojny, ucząc jego wierszy w pewnym nowym kraju
/ To a War Poet, on Teaching Him in a New Country
W pubie / Public Bar
SAD IRES (1975)
Kup już dziś / Buy One Now
PARADISE ILLUSTRATED (1978)
Z cyklu "Raj ilustrowany" / "Paradise Illustrated: A Sequence"
I ["Chodź – ozwał się Wszechmogący do Adama]
/ ['Come!' spoke the Almighty to Adam]
II ["Co za sen! – powiedział Adam po przebudzeniu]
/ ['What a dream!' said Adam waking]
III ["Żyzna to ziemia – zagadnął Gospodarz]
/ ['Rich soil,' remarked the Landlord]
X ["Tyle hałasu o jakieś jabłko!]
/ ['All this fuss about an apple!]
XIII [Wzdychając poprzez wszystkie swoje dzieła]
/ [Sighing through all her works]
XV ["Gdzie jesteś, Adamie?"]
/ ['Where are you, Adam?']
XIX [Tak więc Archanioł w litości swojej]
/ [So the Archangel, out of pity]
XX [Na miejscu stawiła się eskorta]
/ [There was the escort, in position]
XXII ["Dlaczego nie pomyśleliśmy o ubraniu wcześniej?"]
/ ['Why didn't we think of clothes before?']
XXIII ["To jaka ona była?"] / ['What was she like?']
XXIV ["Dałem mu bardzo ładne imię]
/ ['I gave him a very nice name']
XXV ["Śmierć – powiedział Adam pogrzebowym głosem]
/ ['Death', said Adam in funereal tones]
XXVI ["O co znowu chodzi] / ['What's all this]
XXIX [Ziemię zamieszkiwali giganci]
/ [There were giants in the earth]
XXXII [Miał Adam lat 930]
/ [The days of Adam were 930 years]
XXXIII [Stare kości Adama gubiły się już w ubraniu]
/ [Adam was old bones, lost in his clothes]
Czasownik "myśleć" / The Verb 'To Think'
Słowo / The Word
Kwestia opinii / Matter of Opinion
Wiersz przełożony z języka obcego
/ Poem Translated from a Foreign Language
INSTANT CHRONICLES: A LIFE (1985)
Miłośnik zwierząt / Animal lover
Wiersz prześladowany / Opressed poem
POEMS (1987)
Cytaty / Quotations
Przykra historia / Grim Tale
UNDER THE CIRCUMSTANCES:
POEMS AND PROSES (1991)
Asymilacja / Assimilation
W kącie / In a corner
Homo felix
Konferencja na temat współczesnej literatury chińskiej
/ Seminar on contemporary Chinese writing
"Dlaczego prawie wszystko wydaje mi się własną parodią?" (Leverkühn)
/ 'Why does almost everything seem to me like its own parody?' (Leverkühn)
Zwiastowanie / Announcement
Przepis / Recipe
Też się lubi książki / One too likes books
Zakazać! / Ban!
Rodzinne miasto / Home town
OLD MEN AND COMETS (1993)
Pamięć / Memory
Zawiść / Envy
Hołd / Tribute
W zasadzie / Actually
Wszystkie rzeczy / All the things
SZEŚĆ WIERSZY Z "TIMES LITERARY SUPPLEMENT"
Niesprzedane tomiki poetyckie ofiarowane więzieniom Jej Królewskiej Mości
/ Unsold poetry books offered to Her Majesty the Queen's Prisons
"Sceny z życia literackiego" / "Scenes of Literary Life"
[Nie daję tekstów do New Statesmana]
/ [I decline to write for the New Statesman]
[Gdyby naziści czytali powieści]
/ [Had the Nazis read novels]
[W utworze występuje pewien nadmiar postaci, z których większość]
/ [This work contains an excess of characters, most of whom]
[Potomność zawsze była wspaniałym czytelnikiem]
/ [Posterity was always a great reader]
Ulubieńcy / Pets
Ktoś powiedział, że prawda zdarza się naszym ideom, jak przygoda. U Enrighta tym, co się zdarza jest ton i zdarza się on człowiekowi jak świat: cały z ludzkiej nędzy ulepiony, z pytań żałosnych a koniecznych. Więc jeśli coś jest poetyckie, ma ton, na przykład ironiczny, to nie znaczy, że nie jest z krwi i kości. W przekładzie Sommera każda linijka, każda przerzutnia, najbardziej wytarty idiom, tętnią rytmem ironicznym i żywotnym zarazem, bo ironia okazuje się być jedyną poważną postawą wśród tych wszystkich przygód.
Kacper Bartczak
Tak rzadko poezja (najlepsza poezja!) bywa jednocześnie dowcipna i mądra, lekka i głęboka, ironiczna i poważna, że tomik D.J. Enrighta pochłania się z miejsca, i chce się jeszcze i jeszcze. To lektura pod każdym względem odświeżająca, orzeźwiająca, odprężająca, a ten niedosyt (te nieprzetłumaczone części mojego ulubionego "Raju"!) i żal, że w poezji polskiej czegoś takiego nie ma – no, przepraszam: przecież jest. Raj w obrazkach Piotra Sommera (i wcale nie chcę przekonywać się, czy w oryginale brzmi tak samo żywo, tak samo dobrze).
Aneta Kamińska
Kochani, mnie się ten Raj w obrazkach bardzo widzi, książka jest porywająca! Tyle, że nota anonsująca tomik poetycki winna mówić istotnego/ważnego/błyskotliwego etc., a przecież wszystko to, w sposób kompleksowy, napisał Piotr Sommer (chapeaux bas! za to tłumaczenie) w posłowiu. Raj w obrazkach, to wyborny kąsek (kątek?) zarówno dla wyrafinowanych smakoszy, jak i zwykłych zjadaczy chleba. Kupujcie i czytajcie z niej wszyscy! Oto słowa Enrightowe, które dla Was zostały wydane!
Kamil Zając
Co pamiętam, wywołany do tablicy, z poezji Brytyjczyków wydawanych kilka lat temu przez BL w serii szczupłych tomików z przekładami P. Sommera i B. Zadury? Żadnego wiersza M. Longleya, może po jednym wierszu D. Mahona i C. Carsona, może dwa wiersze D. Dunna (właśnie zdałem sobie sprawę, że o takim T. Harrisonie w ogóle zapomniałem). Ale był poeta, którego pamiętam doskonale, tak był od nich inny i tak ujmujący, tak wiele było w jego książce prawdziwych hitów. Chodzi oczywiście o D.J. Enrighta, nie owijajmy w bawełnę; jego Raj w obrazkach dał mi swego czasu frajdę porównywalną z, hmm, Charmsem zmieszanym z Kawafisem, proszę sobie wyobrazić coś takiego. Nie znam niczego w poezji brytyjskiej XX w., co byłoby równie śmieszne i poważne zarazem, jak tytułowy cykl wznowionej właśnie książki. O co chodzi? O zdania w rodzaju: "Śmierć - powiedział Adam pogrzebowym głosem. / - To właśnie jest najgorsze z tego, cośmy zrobili. / Cała reszta to życie. / Ale śmierć jest mordercza". A l e ś m i e r ć j e s t m o r d e r c z a! Nie wiem, kto wjeżdża tu tym Ferrari poetyckiego esprit, Piotr Sommer czy autor, czy może obaj, nie jest to ważne! Jesteśmy na wędce. Poezja Enrighta jest oprócz tego ciepła, mądra, oszczędna, syntetyczna i wzorcowo klarowna, ale nad tym nie będę się już rozwodził. Dodam tylko, że opis nadawania nazw zwierzętom przez Adama zawiera w sobie ten pierwiastek ludyzmu, rozpędu czy - tak! - szaleństwa, którego próżno szukać u poważniejszych kolegów Enrighta; "Cyc gada" rzucone przez Rodzica na sam koniec dało zresztą początek pewnemu portalowi młodej poezji... Ale to już zupełnie inna historia.
Rafał Wawrzyńczyk