świat był mój

28/04/2014 Poezje

W tomie świat był mój Roman Honet nie­ustan­nie wra­ca do bli­żej nie­okre­ślo­ne­go „daw­niej”, kie­ru­je wzrok ku prze­szło­ści, bo wyłącz­nie tam moż­na zoba­czyć tych, któ­rzy znik­nę­li, ode­szli; jak gdy­by pamię­tał, że na prze­ciw­le­głym bie­gu­nie jest pust­ka teraź­niej­szo­ści. Wier­sze te zosta­ją zawie­szo­ne na gra­ni­cy mię­dzy „cza­sem prze­szłym a cza­sem nie­waż­nym” i nie­mal każ­dy z nich oka­zu­je się czę­ścią mecha­ni­zmu pamię­ci, przez któ­ry ból i utra­ta sta­ją się nama­cal­ne. Publi­ka­cja otwie­ra 20. jubi­le­uszo­wy sezon Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Autor
Wydawca
Biuro Literackie
Miejsce
Wrocław
Wydanie
1
Data wydania
28/04/2014
Kategoria
Liryka
Seria
Poezje
Ilość stron
60
Format
162 x 215 mm
Oprawa
miękka
Papier
Ecco Book Cream 80g 1,8
Projekt okładki
Piotr Maur
Projekt opracowania graficznego
Artur Burszta
ISBN
978-83-63129-67-5
spis treści

zimowe porządki
dlatego jest nic
lilia
szept samotnego o ubiegłych nocach
powrozy
rozmowa trwa dalej
6 t.c.
lakier
sen o głowie pod płynnym niebem
znowu cię wołają
spowiadający odwraca się
czekający na wdowców odwraca się
instrumenty czasu
czerwony chleb
są z nami
morze
tańcząc wśród krów
widok w czerwcu
śmierć a ptaki
garść soli
inspektor pól urnowych
powieszonego wstępowanie w rybę
o łazarzu latającym
pościel przydrożna
stanisław czycz wraca do sorrento
staruch w skrzyni
pożegnanie z i.
trasy kolejowe
nikt nie zaśnie
boże narodzenie nad brzegiem rzeki zwierząt
poradnia wszelkich religii

DLA ŚPIĄCEJ

jabłonie
miesiąc nieśmiertelnych
delikatność żywiołów
gad
bieg. robak
rzeczy używane
gwóźdź

 

opinie o książce

Honeta opisać znaczy tyle, co Honeta ograbić. (...) W tym tomie mapa rozrasta się, przybywa pór roku, metafory się piętrzą, ale i zapadają z łomotem - a wszystko wedle rytmu przypływu i odpływu.

Radosław Kobierski

W tym tomie kierunek interpretacji ustala tytuł: świat był mój to trawestacja frazy świat jest nasz i ważna tu jest właśnie zmiana z czasu teraźniejszego na przeszły, z liczby mnogiej na pojedynczą. Nie chodzi bowiem o chwilę triumfu pokolenia, ale o poczucie straty, nostalgię, zadumę nad sobą, rachunek własnego życia. Śmierć i rozstanie prowadzą do osamotnienia, zderzenie przeszłości i teraźniejszości wskazuje jasno, że dzisiaj już nie ma nic.

Paulina Małochleb

Autor proponuje swoim czytelnikom poetycką wędrówkę po świecie. Przechodzi ona przez religijność, eschatologię i miłość. Każdy punkt wyprawy zostaje przedstawiony przez lirycznego przewodnika, Wędrówka jest trudna i niejednokrotnie wraca do poprzednich miejsc. Mimo to udział w niej może przynieść intelektualną przyjemność i stać się punktem wyjścia do własnych wypraw. 

Dominik Borowski

Jednym z najciekawszych utworów książki są "trasy kolejowe". I to przynajmniej z kilku powodów. Roman Honet mówi w nim o świecie poprzez metaforykę kolei. A łączy w tym wierszu przynajmniej trzy ważne dla estetyki współczesnej wymiary. Przedstawia swój wymowny wariant liryki opisowej ("w styczniu, nad zamarzniętą wodą przy torach"). Demonstruje nowoczesny sposób oglądu świata, dla którego modelem jest ruch, czyli "oko" "skaczące" po "pokładach". A w końcu sugestywnie manifestuje pewną wizję rzeczywistości ("świat się pod nami rozproszył").

Jerzy Madejski

Honet porusza się pomiędzy ponurymi wizjami, które każą nam zastanowić się nad tym, ile warte jest nasze życie, i czy ta rzeczywistość naprawdę jest taka, jaką chcielibyśmy widzieć. Aby dobrze zrozumieć te teksty, należy czytać cały zbiór wielokrotnie. Nie warto go dzielić na pojedyncze wiersze, ponieważ subtelnie nawiązują one do siebie i łączą się w większe całości. Interesujące jest to, jak pewne motywy, takie jak śnieg, który pojawia się bardzo często, zmieniają swoje znaczenie w zależności od kontekstu, w jakim umieszcza je poeta.

 

Katarzyna Kędzierska

Inne książki autora

Teksty i materiały o książce w biBLiotece