tuż-tuż
tuż-tuż, piąty tom wierszy Julii Fiedorczuk, zwraca uwagę na delikatną sieć powiązań między człowiekiem a naturą, innymi ludźmi, sobą samym, twórczością. Relacje te są różnorodne. Niekiedy ukazują spokojną symbiozę, innym razem – drażniący brak i niepokojącą sztuczność. Zawsze jednak zawarta w nich jest odrobina tajemnicy, sennej niejasności, niemal uchwytnej wątpliwości, tuż-tuż.
tuż-tuż
tak
w drogę
myślnik
nielita
grafik
Pole Mokotowskie
Deszcz
Fotoshop Acropolis
Ekloga
Chiaroscuro
Wyjście
Proszę powtarzać za mną
Nocą tańczyłam do utraty tchu
Będą kwiaty
Serenada
Fort-Da
córeczka
Prace ręczne
wiersz dla Elizabeth Bishop
Brâncuşi w Królikarni
Imagizm
Lola
Matematyka
Matematyka
Gościnność
Wiersze z tuż-tuż to ciągłe zwracanie się i poszukiwanie adresata wysyłanych komunikatów. Autorka demonstruje siłę poskromionego żywiołu liryzmu, powściągniętej konfesyjności, wyznań, które zostają jednocześnie zanieczyszczone przez odpryski, strzępy szumów, odbieranych mimowolnie, na każdej częstotliwości.
Marcin Jurzysta
Tytuł najnowszego tomiku Julii Fiedorczuk - tuż-tuż - można odczytywać dwojako. Z jednej strony, jest to świadomość rytmu, w jakim zbliża się nieuchronne (nawet jeśli miałaby to być „tylko” "głodna noc"). Z drugiej natomiast - odległości, dzielącej dwoje ludzi, czy może szerzej: dwa odmienne byty. Obydwie interpretacje wydają się w równej mierze trafne. Autorka wyraźnie gra tu pojęciem dystansu.
Barbara Englender
Z tuż-tuż, ale i z wcześniejszych tomików, przebija erotyczność: erotyczność wyobraźni, słów i metafor, w końcu erotyczność wielu doświadczeń, w tym pisania.
Natalia Malek
Myślę sobie więc, że Julia Fiedorczuk wyczuwa przestrzeń wokół lepiej niż inni, intensywniej, zna pułapki, dostrzega i docenia ich misterne mechanizmy, w których zębatki wciągnięte zostają rąbki jej myśli. Ten typ wrażliwości, charakterystyczny dla poetki, obrazuję w głowie jako tarczę strzelecką: autorka otwiera się na świat, wystawiając zmysły na ostrzał - wszystko to, co jest dostatecznie blisko, zwykle celnie trafia w myśli Fiedorczuk, przeszywając je swoją obecnością.
Anna Wajner
W tuż-tuż nieustannie mówi się i myśli nie tyle o kimś (o czymś), ile do kogoś (czegoś). Zaimek "ty" wydaje się racją bytu dla tych wierszy. Ich adresatem może być ukochany mężczyzna, mała córeczka (...), ale i drzewo, burza, wiosna (...).
Krystyna Dąbrowska
Inne książki autora
Teksty i materiały o książce w biBLiotece
- ESEJE tuż-tuż, czyli coraz bliżej i coraz dalej Recenzja Marcina Jurzysty z książki tuż-tuż Julii Fiedorczuk.
- KOMENTARZE Fort-Da Autorski komentarz Julii Fiedorczuk do wiersza „Fort-Da” z książki tuż-tuż.
- POEZJE tuż-tuż Fragmenty książki tuż-tuż Julii Fiedorczuk, wydanej w Biurze Literackim 20 września 2012 roku.