Wiersze ostatnie (miękka oprawa)
Tom zbierający wszystkie ostatnie wiersze Tadeusza Różewicza – opublikowany przez Biuro Literackie, ostatni dom wydawniczy autora – jest nie tylko hołdem dla dziedzictwa wybitnego poety, ale także dopełnieniem realizowanych wspólnie projektów wydawniczych i artystycznych (nakładem oficyny ukazało się łącznie piętnaście książek autora, w tym tomy zbierające niepublikowane dotąd teksty poetyckie – „Wiersze odzyskane” – i niepoetyckie, które złożyły się na zbiór „Tekstów odzyskanych”). „Wiersze ostatnie”, które ukazują się w serii Reinterpretacje z posłowiami znakomitych badaczek: Joanny Lisiewicz i Jean Ward, udowadniają, że bez całościowego przyjęcia twórczości poety nie sposób myśleć w pełni nie tylko o polskiej poezji powojennej, ale także o tej najnowszej, gdyż Tadeusz Różewicz pozostaje nadal autorem silnie oddziałującym na kolejne pokolenia osób piszących. .
Kup kota w worku (work in progress)
wyszła i przeszła
przyj dziewczę przyj
Mężczyzna jak dziecko, czyli Czym się różni leszcz od krąpia
(parodia opowiadania Kornela Filipowicza)
Z szuflady (w zdrowym ciele zdrowy duch)
damski krawiec z paryża (recenzja)
Nowa dramaturgia (twórcze inter-pretacje)
I. Kto chce, niech czerpie z tych pomysłów
II. Metamorfozy
III. rzęsy (sztuka z kluczem)
IV. Salon kosmetyczny „Pies Ci morde lizał”
V. Gwóźdź do trumny (sztuka w jednym akcie)
VI. Kichnięcia
pytaniaGdzie jest pies pogrzebany?
Kluski
hiobowe wieści z wszystkich frontów
Kod Magdaleny, czyli Magda ma kota
zabiegana i nominowany
auto (da! fé!), czyli Samochodzik
niebieska linia
Odaliska Ingres’a
mam żal do Ojca Adama
Credo
normalny poeta
co słychać
wyprzedaż w firmie TADZIO
Áladerrida
269
to i owo
I
zawód: literat
na ty z Czesławem
jeszcze jeden dzień
To lubię
Połów
Kruche jest nasze życie
* * * [Mietek w dołku z balkonikiem]
Polska jako sojusznik
O jedną literę
bez tytułu
13 marca 2006 r., poniedziałek
boję się bezsennych nocy
Kuchnia wasza nać
* * * [jestem molestowaną amazonką]
Światowy dzień teatru
Z szuflady
Hic liber mihi est
Olimpiada
Propozycja dodatkowej umowy
Frak
Adaptacja i adopcja Szekspira
II
Rękopisy
III
Grafiki, dedykacje, podobizny stron
IV
Ostatnia Kartoteka
Dopowiadając to i owo (Jan Stolarczyk)
270
Ostatnia wolność
*** [obraz na ścianie]
jubileusz
Listy od W
Na 60. rocznicę ślubu
Znalezisko
w młodości
*** [Witkacy uważał dotyk za...]
Sekcja zwłok anioła upadłego
Pobudliwa architektura
Start – i – grant
Wszystko jest poezją
A, zapomniałem
strajk!
Ostatnia wolność
*** [ciężko jest wracać]
Nota wydawnicza (Jan Stolarczyk)
REinterpretacje
„Przez kształt liter widzę jasno” (Joanna Lisiewicz)
„No i co z tego?” (Jean Ward)
Gdy czyta się Różewicza, można doświadczyć wyjątkowego poczucia spójności między tym, co pomyślane, przeżyte, a tym, co wypowiedziane. Dbałość o każde słowo, układ graficzny wiersza, retoryka pauzy i milczenia sprawiają, że na twórczość poetycką autora to i owo składają się genialne kompozycje semantyczno-wizualne. Może właśnie dlatego po jego dzieła, zarówno dawne, jak i te z początku XXI wieku, tak chętnie sięga młodzież. Fenomen pisarstwa Różewicza polega także na tym, że młodzi czytelnicy uważają go za twórcę, któremu można wierzyć, którego się rozumie, który jest prawdziwy.
Joanna Lisiewicz