
Zapominanie Eleny
Zapominanie Eleny to już trzecia, po sukcesie Zucha i Hotelu de Dream, książka Edmunda White’a, jednego z najsłynniejszych powieściopisarzy gejowskich, wydana przez Biuro Literackie. Ta znakomita komedia, debiut pisarza, przenosi nas w krainę paranoi, konwenansów i pozornej wolności. Młody narrator stara się odnaleźć swoje miejsce na pewnej specyficznej wyspie. Nie wie, kim jest – ani kim są otaczający go ludzie. Widzi, że tutaj nawet „wyzwolona” poezja podlega sztywnym regułom.
"Wszystko jest dziś wieczór bardzo skomplikowane". Kwestia, którą w pewnym momencie wygłasza ów bezimienny, zdezorientowany, podejrzliwy i uczący się na powrót siebie i świata narrator Zapominania Eleny, by podsumować jedynie epizod, w którym akurat uczestniczy, mogłaby z powodzeniem posłużyć za motto, a nawet i za motto i rekapitulację w jednym, całej powieści Edmunda White'a. Mogłaby, acz z drobnym doprecyzowaniem: nie tylko tamtego wieczoru wszystko było tam bardzo skomplikowane.
Łukasz Najder
White spreparował specyficzny świat i specyficznych bohaterów. Społeczność jego tajemniczej wyspy przypomina dwór, ślepo poddający się rytuałom i przyklaskujący nawet najdziwniejszym praktykom. Wystudiowane gesty skrywają pustkę, nie służą niczemu więcej niż zabiciu czasu w atrakcyjny dla oka sposób. Towarzystwo wyspiarzy mierzi i przytłacza, a jednak bycie jego członkiem jest dla wielu nobilitacją. Tym bardziej zaskakuje, że narratorowi wybacza się wszelkie niezręczności, a niemądre, bo wymyślone na poczekaniu, opinie traktuje jak objawienie. To kolejna zagadka do rozwiązania.
Anna Piwowarczyk
Autor Zapominania Eleny jest wnikliwym obserwatorem, niemal pedantycznym w swoich opisach. Od czasu do czasu udaje mu się jednak uchwycić jakiś cenny moment, którego nigdy wcześniej nie było w literaturze.
Sabina Misiarz-Filipek
Opisana w niej fantastyczna wspólnota żyje w poczuciu kruchego piękna i nie przyjmuje do wiadomości, że życie mogłoby się kierować racjami innymi niż racje estetyczne. White zaproponował powieść zupełnie nie-niszową, opisującą świat zamknięty co prawda, ale jednocześnie odzwierciedlający - choć czyniący to nie wprost - wcale szeroki wycinek rzeczywistości lat 60. i początku lat 70.
Jacek Gutorow
Zapominanie Eleny to jakby powieść obyczajowa á rebours, wyabstrahowana z rozpoznawalnych społecznych kontekstów.(...) Pisarz jednak zadbał o to, by żadne analogie między wyspiarzami i rzeczywistymi wyznawcami alternatywnych idei nie były czytelne. Jeśli w ogóle chciał stworzyć jakiś obraz epoki, to tak ustawił narracyjne i fabularne filtry, by odebrać mu wszelkie znamiona realizmu, co zdecydowanie wyróżnia go na tle autorów, którzy w tym samym czasie gorzko pisali o następstwach czasu kontrkultury.(...) White pokazuje, że idea, jakkolwiek szczytna, im więcej zdobywa wyznawców, tym szybciej obrasta ideologią określają¬cą sposób bycia i rugującą życiowe alterna¬tywy. W jego powieści estetyka i ideologia nie są przeciwieństwami, lecz jawią się jako wzajemne metafory.
Marek Paryż
Drobiazgowe opisy, sensualność i otwarte pole interpretacji to atuty Zapominania Eleny. Ta proza ma w sobie pewien blask, kusi jak przepych na obrazowanych przyjęciach (...)
Sylwia Kluczewska
Kafkowska z ducha sytuacja, w której postawiony jest bezimienny narrator, owocuje opowieścią o budowaniu tożsamości, tworzeniu nowego języka i ładu. To powieść inicjacyjna, ale przede wszystkim trzymająca w napięciu psychologiczna zagadka, która w tłumaczeniu Sosnowskiego i Żuchowskiego (notabene poetów) wybrzmiewa z całą delikatnością oryginalnej dykcji White’a. (...) To jeden z najbardziej enigmatycznych i obiecujących (to tym cenniejsze, ze obietnice zostały spełnione) debiutów w amerykańskiej literaturze drugiej połowy XX wieku.
Łukasz Łachecki
W Zapominaniu Eleny poznajemy White’a przede wszystkim jako krytyka kultury rewidującego całą gamę utrwalonych w ludzkiej świadomości wyobrażeń, dotyczących człowieka i form jego obecności w świecie.(...) Powieść White’a zawiera w sobie pytanie o możliwości stanowienia człowieka, decydowania o swoim losie i jako taka ma wymiar niezwykle egzystencjalistyczny.
Łukasz Wróblewski
Zapominanie Eleny to relacja z poszukiwania tożsamości w samym sobie, w iście nabokovskim stylu. To arcydzieło najwyższej surrealistyczno-onirycznej próby.
Przemysław Koniuszy